Niedziela Miłosierdzia Bożego (2 Niedziela Wielkanocna Roku B): Dz 4,32-35; 1 J 5,1-6; J 20,19-31 (11.04.2021)
W Niedziele Wielkanocną słyszeliśmy opis Ewangelisty Jana o ukazaniu się zmartwychwstałego Pana Magdalenie. Dziś, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, słyszymy relację Ewangelisty o objawieniu się zmartwychwstałego Pana uczniom (J 20,19-25) i Tomaszowi (J 20,26-29).
Przesłanie opisu ukazania się Jezusa uczniom jest adresowane do nas, ludzi Kościoła, którzy wierzymy w Boskie zmartwychwstanie naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Jeśli jesteśmy pełni obaw w obliczu przeciwności, jak uczniowie, którzy zamknęli się ze strachu przed Żydami, Jezus przychodzi, aby nas umocnić darem Ducha Świętego. Bez Chrystusa już dawno Kościół by zaginął. Czy nie jest to dowód na boskość Kościoła?
Przesłanie wynikająca ze spotkania Pana z Tomaszem jest skierowane do niewierzących. Pan pragnie być także z tymi, którzy jeszcze nie uwierzyli. Zaprasza ich do wyznania Tomasza: „Pan mój i Bóg mój”. Jeśli Go jeszcze nie rozpoznają, jeśli nie znajdą Go w Jego Kościele, ukaże się im kiedyś osobiście… Ale już jako Sędzia.
„Dusze giną mimo Mojej gorzkiej męki. Daję im ostatnią deskę ratunku, to jest święto miłosierdzia Mojego. Jeśli nie uwielbią miłosierdzia Mojego zginą na wieki. – Sekretarko Mojego miłosierdzia, pisz, mów duszom o tym wielkim Miłosierdziu Moim, bo blisko jest dzień straszliwy, dzień Mojej sprawiedliwości” (z „Dzienniczka” św. Faustyny, 965).