XIX Niedziela Zwykła Roku B (8.08.2021): 1 Krl 19,4-8; Ps 34(33); Ef 4,30-5,2; J 6,41-51.
Już za tydzień, 15 sierpnia, będziemy przeżywali Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwane w tradycji ludowej – Matki Bożej Zielnej. Wokół tytułu Matki Bożej Zielnej powstała legenda, która mówi o tym, że apostołowie po trzech dniach po śmierci Maryi udali się do jej grobu i nie odnaleźli ciała, tylko same kwiaty i zioła. Dlatego składamy w ofierze Maryi w ten dzień wszystko, co kwitnie i owocuje.
Legenda ta wyrasta z wiary Kościoła, że Maryja jest najpiękniejszym „owocem” ludzkości – najpiękniejszym, bo była bez grzechu, pełna łaski; została wybrana przez Boga, aby stać się matką Syna Bożego i dała Bogu przyzwolenie swoim „fiat” wypowiedzianym wobec anioła, posłańca Bożego.
25 lipca jeden z pracujących na roli, gospodarujący na 60 hektarach, zamieścił na facebooku post z fotkami i podpisem: „Żniwa 2021 rozpoczęte”. Wcześnie zaczął żniwa (Bogu dzięki), ale dzisiaj, 8 sierpnia możemy już dziękować Stwórcy – niejako awansem – za trwające żniwa, a szerzej, za święty trud rolników i ogrodników. Dlatego 15 sierpnia postawimy przed ołtarzem kosz z owocami ziemi: ziołami, zbożami, owocami i warzywami, w myśl przysłowia: „Każdy kwiatek woła, weź mnie do kościoła”.
Chciałbym dziś przywołać kazanie św. Jana Marii Vianneya, którego wspominaliśmy w liturgii w minioną środę. Żył w niespokojnych czasach rewolucji francuskiej. Ze względu na represje i zamknięte szkoły parafialne Pierwszą Komunie świętą przyjął potajemnie, a czytać i pisać nauczył się dopiero w wieku lat siedemnastu. Stąd późniejsza nauka w seminarium nie szła mu najlepiej, nie chciano mu nawet udzielić święceń kapłańskich. Pokorną pracą i cierpliwym wysiłkiem nie tylko osiągnął ten cel, ale i podjął owocną pracę duszpasterską w Ars, gdzie został proboszczem. Pozostawił po sobie obszerny zbiór kazań, wydanych w dwóch tomach w 2010 roku po polsku. Oto fragment jego kazania „O miłości bliźniego”:
„Na czym polega miłość bliźniego? Po pierwsze należy bliźniemu dobrze życzyć; dobrze czynić przy nadarzającej się sposobności; znosić i usprawiedliwiać jego błędy. Na tym opiera się prawdziwa miłość, bez której niemożliwe jest znaleźć łaskę u Boga i zbawić duszę.
Mamy wszystkim dobrze życzyć i smucić się, gdy kogoś spotka nieszczęście, gdyż wszystkich ludzi, a nawet nieprzyjaciół, należy uważać za braci. Powinniśmy okazywać wszystkim uprzejmość, nie zazdrościć tym, co mają się dobrze. Dobrych należy miłować dla ich cnót, a złych dlatego, aby się stali dobrymi; dobrym należy życzyć wytrwania w łasce Bożej, a złym nawrócenia. Gdy ktoś jest wielkim grzesznikiem i bardzo przewrotnym, powinniśmy grzech nienawidzić, a kochać osobę grzesznika, który jest obrazem Boga. Wszystkim należy dobrze czynić.” (s. 233).
Do tego ma nas prowadzić przyjmowanie Komunii świętej. Do tego, o czym usłyszeliśmy w dzisiejszym drugim czytaniu: „Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Boga” (Ef 4,32; 5,1).